Dlaczego czytanie dziecku jest takie potrzebne?

Z czytania dzieciom płyną same korzyści i obopólna radość. Naukowcy twierdzą, że wystarczy już 20
minut czytania dziecku dziennie, wartościowej literatury, aby skutecznie wspierać jego rozwój.
Czytanie niesie wszechstronne korzyści, stanowi część edukacji językowej, wykształca umiejętność
słuchania, rozwija wyobraźnię, koncentrację, odpręża i relaksuje, uczy komunikacji międzyludzkiej,
kształtuje osobowość, poszerza wiedzę i wiele, wiele innych. Czytanie dzieciom to doskonała forma
wspólnego spędzania czasu, szczególnie przed snem – ułatwia to dziecku zaśnięcie, poza tym w
dzisiejszym mocno rozpędzonym świecie pozwala na chwilę zatrzymania, wspólnego odpoczynku,
okazania zainteresowania, miłości, zadbania o więzi rodzinne. Czytając z troską dziecku, okazujemy mu
swoją miłość. Często, zapracowani rodzice, odnajdują dopiero wieczorem czas na niezakłócony innymi
czynnościami kontakt z dzieckiem. Każda pora jest dobra na czytanie, ale dlaczego, tak skuteczne
częstokroć okazuje się czytanie wieczorem? Dlatego, że nasza podświadomość nigdy nie zasypia i nawet po zamknięciu powiek układa się w niej i koduje mnóstwo spraw 🙂
Czytajmy dzieciom codziennie! 🙂

Czytanie dziecku jest ważne! Ale jak w ogóle zacząć czytać?

Czytanie dziecku to nie lada wyzwanie. Nie jest to wielkim odkryciem, że dzieci, szczególnie małe, nie skupią uwagi na czynności, która je żywo nie zainteresuje. Więc jak tu czytać dziecku?

Nie bez znaczenia jest pora dnia. Doskonałą porą, od lat sprawdzoną jest wieczór, ale żadna inna nie jest gorsza, jeśli tak zdecyduje dziecko 🙂

Warto przyjrzeć się naszemu sposobowi czytania. Nie każdy rodzi się z takim darem, aby umieć czytane treści przedstawiać ekspresyjnie, dynamicznie, a przy tym pokazując synchronicznie każdy czytany fragment i wszystko, co się da na ilustracji, ale wszystko się da wyćwiczyć. I jest tylko jeden sposób: czytać, czytać, czytać.

 

Jakkolwiek czytasz, zawsze robisz to dobrze (bo czytasz), ale warto się w tym rozwijać.

I nie zrażać nigdy, nawet jeśli pomimo naszego kunsztu aktorskiego, dziecko nie będzie tym zainteresowane. Czytanie powinno być przyjemnością dla obu stron, nie karą, nie obowiązkiem, tylko doskonale wspólnie spędzonym, rozwijającym czasem. Są dzieci nieomal z książką urodzone, które same wieczorami (szczególnie chcąc przedłużać w nieskończoność swoją przytomność 🙂 ) podstawiają opiekunom kolejną i kolejną bajeczkę. Ale są też takie, którym z książeczkami jest mniej po drodze – nie należy nigdy porównywać… Jest mnóstwo sposobów, aby zachęcić dziecko do słuchania i/lub oglądania książeczek (samo oglądanie to bardzo dużo!). Niezależnie od sytuacji – czy chcemy pozyskać słuchacza, czy słuchacz już został pozyskany to „ruszmy” się czytając, nie wstydźmy się podkładać głosów, modulować i pokazywać wolną ręką jak np. kręcą się koła „Lokomotywy”.

O tym, jak pozyskać słuchacza w innym poście, ale najważniejsze, żeby nigdy nie wywierać presji, ani na dziecku, ani na sobie 🙂